- Jebany poniedziałek! Oooch ;( A taki piękny sen – powiedziałam niemal ze łzami w oczach.
Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Gdybym nie szła na uczelnię przynajmniej mogłabym się teraz masturbować, a nie brać prysznic i doprowadzać się do porządku. Stanęłam przed szafą i przejrzałam co mogłabym założyć. Z braku czasu szybko zdecydowałam i wybrałam zwiewną sukienkę do kostek w kwiaty. Wzięłam torbę, zapakowałam zeszyty i wszystkie potrzebne rzeczy, i poleciałam na dół. Zrobiłam sobie jajecznicę na kiełbaskach sojowych i wypiłam kawę. Nakarmiłam psy. Spojrzałam na zegarek – 6:12. Zerknęłam jeszcze w lustro, sprawdziłam czy wszystko mam i wyleciałam z domu na autobus.
***
Lubię jeździć komunikacją. Chyba, że są jakieś ekstremalne temperatury. Ale ogólnie to bardzo fajna sprawa, zdecydowanie ekologiczna i książkę można poczytać, a idąc na przystanek można się przyjemnie przewietrzyć i pomyśleć. Wracając ze szkoły przyszła mi do głowy owa kobieta ze snu i moja głowa wymyślała coraz to nowe wersje wydarzeń, co mogłoby się zdarzyć potem. Jeszcze w domu jak już się przebrałam i zjadłam obiad chodziła mi po głowie, ale jak zabrałam się za trening z Elemsem i Jackiem, to nie myślałam już o niczym innym tylko o nich i ich postępach. Uwielbiam agility prawie tak mocno jak jeździectwo i jest to moja druga pasja. Poćwiczyliśmy głównie slalom między tyczkami i tunele i troszeczkę poskakaliśmy. To ostatnie zrobiłam i ja ^^
Wróciłam do domu, żeby czegoś się napić. Podjadałam sobie akurat suszoną żurawinę i popijałam soczkiem przed pójściem do stajni, gdy jak huragan wpadła do domu Paula.
- Gosia! Gosia! Nie uwierzysz!- krzyknęła w wielkiej euforii.
- Co się stało?!- zapytałam zaciekawiona.
- Telewizja Uniwersytety Warszawskiego dała mi za zadanie przeprowadzić wywiad z siatkarzami!
- Super!- wpadłyśmy sobie w ramiona.- Kiedy i gdzie musisz to zrobić?
- Przylatują w piątek na Okęcie, w tym tygodniu grają ostatni turniej w Tampere. Jeżeli wyjdą z grupy, to są w finale! A Brazylia będzie musiała czekać na rozstrzygnięcia pozostałych grup!
- No to zajebiście kochanie, zajebiście!
- Tak się cieszę! Szczególnie, że nie mam ściśle określonego tematu! Zrobię z nimi wywiad jak tam po turnieju, wierzę że zwycięskim, i w ogóle!
- I co najważniejsze, nie musisz się do tego przygotowywać! Całą Polskę objeździłaś wzdłuż i wszerz, byleby być na meczu reprezentacji. O meczach klubowych już nie wspomnę.
- Nie mogę się doczekać!
Gosia miła fajny sen:)
OdpowiedzUsuńTylko szkoda, że człowiek zawsze budzi sie w najlepszym mo0mencie!
Takie sny są najlepsze ;)
Usuń